Jak często po kłótni pojawiają nam się w głowie myśli o tych wszystkich niewykorzystanych argumentach, które „zniszczyłyby” przeciwnika? Zastanawiamy się dlaczego dopiero teraz przyszły nam do głowy. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu zmagał się z nieuzasadnionym poczuciem klęski i rozczarowania, przegranej walki na słowa. Czym jest owa walka? Niczym innym jak jedną z ulubionych zabaw Ego.
Ego – część naszego umysłu, która nieustannie dla swojego przetrwania stara się skierować naszą uwagę na to, dzięki czemu udaje jej się wciąż istnieć. Wie doskonale, że wszystko jest naszym wyborem i że wystarczy tylko nasza decyzja o skierowaniu się w stronę Światła i Miłości, żeby ono zniknęło. Na pewno czujecie już ten strach, który nim kieruje i ogromną presję, żeby nie pozwolić nam zboczyć ze ścieżki, którą dla nas przygotowało.
Droga ego jest pełna lęku, ciemności, poczucia winy i obwiniania innych. To droga usłana nieustającym smutkiem i rozczarowaniem, złością, gniewem i brakiem akceptacji. Godząc się na to, żeby dyktowało nam warunki naszej dyskusji z innymi nie możemy zobaczyć prawdy i unieść się ponad wszystkie złudzenia, którymi nas wabi.
Nie każda rozmowa należy do najłatwiejszych i bywa, że czyjeś słowa – zwłaszcza naszych najbliższych, sprawiają nam przykrość i powodują ból. Kiedy jednak uda nam się zmienić perspektywę i zrozumieć, że nasze uczucia i reakcje zależą tylko od nas zauważymy, że wcale nie musimy powtarzać wyuczonych schematów i wpadać w pułapkę Ego. Nie chodzi tu o tłamszenie naszych emocji i udawanie, że nie odczuwamy w danym momencie smutku czy zawodu. Mamy prawo odczuwać emocje ale pozwólmy im płynąć, bo to jest ich naturalny stan. Nie zakotwiczajmy się w poczuciu smutku, rozczarowania i winy.
Ego zawsze będzie się starało przypomnieć nam, że przecież to my mamy rację, że nikt nas nie rozumie, że jesteśmy lepsi i mamy prawo do oceniania. W pocie czoła podrzuca nam kolejne argumenty, które mają tylko podtrzymać atak oraz wzmocnić naszą złość i chęć obwiniania drugiej osoby. Ego czuje się wówczas bezpieczne, ponieważ nakarmiło Cię swoją trucizną, dzięki czemu Ty podtrzymujesz jego istnienie.
Spróbuj zmienić perspektywę i wejść na częstotliwość miłości, która nie potrzebuje żadnych argumentów. Miłość jest bezwarunkowa i nie trzeba jej przekonywać dlaczego albo za co warto kogoś kochać. Ona sama również nie przekonuje Cię o tym, przychodzi łagodnie niczym letni wiatr i gładzi Cię jak piórko pozwalając, żeby w Twoim ciele rozchodziło się ciepło u poczucie spokoju.
Początkowo może wydawać się to trudne ale jeśli pozwolimy sobie choć przez krótką chwilę, żeby otuliła nas Miłość nie będziemy chcieli już wrócić do krzyczącego i potępiającego Ego. Pamiętaj, że każdy atak skierowany na drugą osobę jest ostatecznie atakiem na Tobie samym. Ego nigdy o tym nie wspomina, ponieważ wie że świadomość tego powoduje, że nie chcesz dłużej oceniać, krzywdzić i atakować. Każdy z nas jest wolny i może żyć w zgodzie ze sobą i swoim sercem. Skoro każdy, to również osoba, z którą na dany moment nie możesz dojść do porozumienia.
Nie musisz rozumieć dlaczego ktoś zachowuje się w stosunku do Ciebie agresywnie, ale warto, żebyś pamiętał że źródłem każdego ataku jest lęk. Im więcej krzyku, słów krytyki i jadu tym większą możesz mieć pewność, że kryje się tam ogromne poczucie lęku.
Nie czekaj aż ktoś przeprosi, zrozumie, zmieni się. Ty wybacz, akceptuj i zmień swoją perspektywę. Nie chodzi o to, żeby nie szanować siebie i pozwalać ludziom, żeby przysłowiowo weszli nam na głowę – wręcz przeciwnie. Wybierz swoją wibrację, wybierz swoją częstotliwość i trwaj w niej. Spójrz na drugą osobę jak na siebie samego – skoro jesteś w stanie wybaczyć sobie to jemu również, ponieważ w istocie nie ma między wami różnicy. Jeżeli pragniesz Wolności, Miłości i Przebaczenia ofiaruj je również drugiej osobie, bo tak samo jak Ty zasługuje na to bez względu na wszystko.
Nie trzymaj siebie i kogoś w łańcuchach rozczarowania i nie pozwalaj, żeby Ego bawiło się zarówno Tobą jak i nim. Przejmij kontrolę ufając jednocześnie Wszechświatowi i poczuj jak odzyskujesz kontrolę pozwalając sobie swobodnie i miękko opaść w zaufaniu. Każdy z nas jest potrzebny, każdy z nas jest wartościowy. Dlatego nie szukaj kolejnych argumentów na to, żeby udowodnić komuś jego winę. Dziel się Miłością, żeby uwolnić i siebie i innych – bo jeśli siebie to również innych.
Po kłótni czy niewygodnej rozmowie spróbuj się wyciszyć, zamknij oczy i oddychaj – to pomocne, żeby wrócić do Wewnętrznego Domu i móc spojrzeć z innej perspektywy na sytuację. Zapytaj „Gdzie brakuje Ci ukochania? Gdzie boli, że tak bardzo próbujesz mnie atakować i zadać cios? Gdziekolwiek to jest ukochuję to teraz dla Ciebie i dzielę się z Tobą Miłością, która wypełnia każde ciemne miejsce i koi Twój ból. Ja jestem innym Ty dlatego daję nam Wolność i Przebaczenie, żeby każde z nas mogło być szczęśliwe i czuć spokój.”
Spróbuj. Zaufaj. Pozwól sobie na błogość, delikatność i lekkość, którą niesie ze sobą Miłość. Nie wzbraniaj się przed nią, ponieważ ma Ci do zaoferowania wszystko co najlepsze. W przeciwieństwie do Ego nawet nie przejdzie jej przez myśl, żeby zmusić Cię do czegokolwiek dlatego czeka cierpliwie na Twoje zaproszenie. Kiedy ją prawdziwie przyjmiesz, poczujesz. Zmiana, której pragniesz nadejdzie. Wybieraj świadomie, wybieraj z perspektywy Miłości i nie zgadzaj się dłużej na bycie zabawką Ego.